Wakacje z niemowlakiem
Urlop to taki czas, kiedy w końcu cała rodzina może pobyć razem. Zazwyczaj pierwszy rok życia dziecka organizujemy tak, że mama na urlopie macierzyńskim zajmuje się niemowlakiem, a tata pracuje. Wakacje to w końcu czas dla całej rodziny. Często jednak zamiast wielkiej radości pojawiają się nerwy i stres. Podróżowanie z niemowlęciem bywa trudne – martwimy się samą drogą, ale i późniejszą adaptacją na miejscu wypoczynku. Jak sprawić, by urlop nadal był przyjemnością? Przeczytaj!
Wyczekany urlop
Pierwszy urlop z dzieckiem to często wyczekany czas bycia razem – pełen nadziei zarówno na odpoczynek, jak i na bycie bliżej siebie nawzajem. Myśl o urlopie wiąże się z wyobrażeniem o beztroskim relaksie, smakowaniu potraw, które przygotowuje ktoś inny, syceniu oczu nowymi miejscami itd. Jednak im bliżej daty wyjazdu, w planowanie wkrada się coraz więcej niepokoju: jak dziecko zniesie podróż? Jak jego brzuszek zniesie nową dietę? Czy będzie przesypiało noce w nowym miejscu? I w końcu: czy ten urlop w ogóle pozwoli na odpoczynek? Przypominamy sobie te „życzliwe” teksty znajomych, którzy twierdzili, że wypoczynek z dzieckiem jest niemożliwy albo wykańczający jeszcze bardziej niż codzienne życie i co gorsza zaczynamy w to wierzyć. Jak nie wpaść w tę pułapkę negatywnego myślenia i sprawić, by wypoczynek był rzeczywiście wypoczynkiem?
Żegnamy oczekiwania
Do wypoczynku nie potrzebujecie szczegółowo rozpisanego planu dnia. Dobrze wiecie, że życie z niemowlęciem jest w dużej mierze podporządkowane jego potrzebom i jego rytmowi dnia. Wakacje nie są wyjątkiem od tej reguły. Urlop z maleńkim dzieckiem wymaga pewnej elastyczności – im bardziej napniemy się, by zrealizować konkretny plan, tym większą możemy przeżywać frustrację, jeśli nie uda się go zrealizować. Paradoksalnie, kiedy jesteśmy napięci, dziecko przejmuje ten stan i właśnie dlatego może być szczególnie płaczliwe i rozregulowane. Spróbujcie przyjmować dzień takim, jakim jest, planować aktywności z marginesem niepowodzenia. Dopasowujcie się do aktualnej sytuacji i własnych zasobów energetycznych.
Warto sobie uzmysłowić, że wakacje to czas, który ma umilić życie mamie i tacie. Nie musicie planować atrakcji i dodatkowych wrażeń dla dziecka. Wszystko, czego potrzebuje dziecko, mamy ze sobą – troskę, dotyk, przytulenie, uśmiech, spokój. Właśnie dlatego powinniśmy jechać na wakacje, żeby spędzać czas tak, aby na naszej twarzy jak najczęściej gościł uśmiech, a w naszym ciele rozluźnienie.
Plan szyty na miarę Waszych możliwości
Niektórzy, planując wakacje, zabiegają głównie o to, żeby dostarczyć sobie jak największą liczbę doznań i wrażeń. Ja zachęcam do tego, aby planując wakacje, poszukiwać beztroski i przyjemności. Dla każdego może oznaczać to co innego, a to znaczy, że nie ma właściwej odpowiedzi, jak powinien wyglądać urlop z dzieckiem. W przypadku niektórych sprzyjać temu będzie aktywny ruch – np. wycieczki rowerowe z dzieckiem w przyczepce, piesze wycieczki po górach z niemowlęciem w nosidle.
W przypadku innych – leniwie spędzany czas z książką w ręku lub w totalnym nic nierobieniu. W każdym z tych wariantów trzeba uwzględnić obecność dziecka, jego bezpieczeństwo i konieczność zaspokojenia jego potrzeb, jednak nie oznacza to automatycznie rezygnacji z dotychczasowych sposobów spędzania czasu. Może jednak być tak, że zmiana składu osobowego rodziny sprawi, że nie będziecie gotowi na kontynuowanie dotychczasowego trybu urlopowego i wprowadzicie znaczące modyfikacje w swoim wakacyjnym wypoczynku. Możliwe jest także, że rodzice będą dzielić się opieką nad dzieckiem przez część dnia tak, aby każde z nich mogło realizować swoje pasje. Jak widać, nie ma tu żadnych reguł, bo każda rodzina jest unikatowa i znajduje swoje własne sposoby na odpoczynek.
Potrzeby dziecka
Nikt nie zna Waszego dziecka tak dobrze jak Wy. Weźcie pod uwagę, jak dziecko się czuje w nowych sytuacjach – czy jest to dla niego problem czy nie, w jakich porach ma drzemki i w jaki sposób je realizuje – czy zaśnie gdziekolwiek, czy np. tylko w łóżeczku lub wózku, kiedy dziecko budzi się i kiedy zasypia? Aktywności zbudujcie wokół rytmu dnia dziecka – zwłaszcza jeśli do tej pory to się sprawdzało. Przy zachowaniu planu dnia takiego jak w codziennym życiu zmiana otoczenia nie spowoduje już takiej rewolucji. Podobnie jest z podróżowaniem – jeśli dziecko źle się czuje w foteliku samochodowym, może nie warto jechać na drugi kraniec kraju? Może znajdziecie atrakcyjne lokalizacje bliżej miejsca zamieszkania? A może rozłożycie podróż na kilka etapów? Możecie również skorzystać z innych środków lokomocji – niemowlęta często świetnie sobie radzą w samolotach, dlatego 2-3-godzinny lot może okazać się dobrą opcją. Pociąg nie ogranicza ruchu i też może być świetną alternatywą.
Kiedy planujemy urlop, często myślimy też o tym, żeby zadbać o rozwój naszego dziecka. Możemy być pewni, że wystarczającym i nieocenionym bodźcem rozwojowym dla niemowląt będzie obserwowanie ruchu listków na wietrze, widok chmur na niebie, zwierząt na łące czy żaglówek na wodzie. Wszystko, co wydarzy się w bezpiecznej obecności rodzica, będzie na nie bardzo dobrze wpływać.
Jeśli chodzi o jego zdrowie fizyczne, sama zmiana klimatu wpłynie pozytywnie na jego układ odpornościowy. Zamoczenie nóżek dziecka w jeziorze, kąpiel w objęciach rodzica czy możliwość siedzenia na brzegu, jeśli jest już wystarczająco duże, to właśnie te bodźce, których potrzebuje jego organizm. Przejażdżka karuzelą na kolanach taty czy balonik z helem przywiązany do wózka to tylko dodatki, które absolutnie nie są niezbędne dziecku, a dostarczane w nadmiarze mogą nawet przynieść więcej szkody niż przyjemności.
Różne osoby spotkają się też z różnymi ograniczeniami wynikającymi z nieprzewidywalności tego, co się będzie działo z dzieckiem. Choć nie można wykluczyć, że podczas wakacji zareaguje na coś większym napięciem i niepokojem (a więc i rozdrażnieniem, płaczem), to najbardziej prawdopodobne jest, że jeśli będzie przebywało w towarzystwie rozluźnionych, spokojnych rodziców, samo się rozluźni i może Was bardzo pozytywnie zaskoczyć.
Zadbaj o swoje potrzeby
Zapewnienie komfortu dziecku podczas urlopu to jedna sprawa, ale drugą bardzo ważną jest zachowanie równowagi między potrzebami dziecka a naszymi potrzebami. Wiadomo, że wypoczynek z dzieckiem jest inny niż urlop we dwoje. Jeśli potrzebujemy nieco samotności i spokoju, warto dziecko zostawiać pod troskliwą opieką taty. Jeśli na co dzień jest w pracy, to doskonały czas, żeby budował swoje codzienne rytuały z dzieckiem, wypracowywał swój sposób bycia z nim. Nie warto go wtedy instruować, co i jak ma robić, znacznie lepiej zapytać, czy czegoś potrzebuje z naszej strony – to dobry czas, żebyśmy uczyli się od siebie nawzajem.
Warto przyjrzeć się swoim potrzebom i… nie rezygnować z nich. Być może będziecie musieli dokonać kilku kompromisów, by wszystko ze sobą pogodzić, ale warto wykonać ten wysiłek. Wtedy mamy gwarancję, że każdy będzie zadowolony. Rezygnacja ze swoich potrzeb i całkowite dopasowanie się do jednej ze stron prowadzić będzie tylko do frustracji. Wakacje to Wasz wspólny czas beztroski, a nie tylko jednego z Was.
Dla niektórych dobrym pomysłem może być wspólny wyjazd z rodzicami, czyli dziadkami dziecka – jeśli potrafimy spędzać razem czas, dzielona z nimi opieka nad dzieckiem może pomóc partnerom pielęgnować ich relację (najważniejszą w rodzinie!), spędzić nieco beztroskiego czasu tylko we dwoje, przypomnieć sobie o bliskości między sobą.
Zatem… beztroskich wakacji, Drodzy Rodzice!
TAMARA KASPRZYK, PSYCHOLOŻKA, TRENERKA FUNDACJI FAMILYLAB
PRZECZYTAJ WIĘCEJ
Jak prać ubrania dla niemowląt?
Jest wiele sprzecznych informacji na temat tego, jak prać ubranka. Jedni nakazują pranie w minimum 60 st. Inni twierdzą, że w dzisiejszych czasach nie jest to konieczne. Jednak za praniem kryje się więcej wyborów niż tylko temperatura. Sprawdź!
WIĘCEJSkładniki łagodzące w kosmetykach dla niemowląt
Pantenol, betaina, wyciągi roślinne, oliwa z oliwek – sprawdź, jakie składniki łagodzące znajdują się w kosmetykach Lupilu i jak wpływają one na skórę Twojego dziecka!
WIĘCEJLęk przed popełnianiem błędów
Boimy się tego, co nieznane, i jest to całkiem naturalne. Strach, wątpliwości i niepewność to emocje wspólne dla wszystkich rodziców. Czy istnieją jakieś sposoby radzenia sobie z tym stanem? Porady psycholożki dla debiutujących rodziców.
WIĘCEJ