Budowanie pewności siebie młodej mamy

Mówi się, że wraz z narodzinami dziecka rodzi się mama. Jeśli to pierwsze dziecko, zaczynasz występować w całkiem nowej roli. Jeśli drugie, to również czeka Cię debiut – w roli mamy dwojga. Za każdym razem sytuacja jest nowa, niepowtarzalna i wyjątkowa. Nic dziwnego, że dość często dopada Cię niepewność i zastanawiasz się, czy odpowiednio zajmiesz się niemowlęciem – czy będziesz umiała je odpowiednio pielęgnować, dbać o jego rozwój, podejmować decyzje, które będą miały wpływ na jego życie. Żadna mama nie urodziła się z takim pakietem umiejętności, by od razu czuć się świetnie w nowej roli. To naturalne, że przychodzą one do nas z czasem. Jak jednak zerwać z nieustannym poczuciem niepewności w macierzyństwie? Przeczytaj, jak wzmocnić swoją pewność w siebie i wiarę we własne umiejętności!

Bardzo łatwo jest nam postawić znak równości między pewnością siebie a poczuciem własnej wartości. Tymczasem warto te dwa pojęcia rozgraniczyć. Dlaczego? Ponieważ można być pewnym siebie człowiekiem i jednocześnie mieć niskie poczucie własnej wartości.

Pewność siebie odpowiada na pytania: Co potrafię? W czym jestem dobra? Oznacza to, że dotyczy konkretnych obszarów, w których możemy ćwiczyć i się rozwijać. Może odnosić się zarówno do konkretnych umiejętności, np. posługiwania się językiem obcym, jak i do pełnionych ról społecznych, np. bycia mamą. Bez względu na sferę, której dotyczy, pewności siebie nabieramy z czasem i wraz ze wzrostem naszych umiejętności. Gdy zaczynamy naukę języka obcego, nie czujemy się pewnie, gdy przyjdzie nam po raz pierwszy na głos składać zdania. Wraz ze wzrostem wiedzy nabieramy coraz większej śmiałości. Doskonale wiemy, że nauka języka nie będzie pozbawiona prób i błędów. Nie od razu będziemy mówić płynnie, oczywiste jest, że najpierw będziemy używać zdań prostych, a dopiero później złożonych.

Do budowania pewności siebie potrzebujemy rzeczowej informacji zwrotnej. Ważne tu jest, jak nasze działania i zaangażowanie przekładają się na rezultaty. Kiedy uczymy się nowego języka, nauczyciel informuje nas o naszych postępach. W pracy otrzymujemy ocenę swoich kwalifikacji od szefa oraz od współpracowników. Gdy zauważamy, że sprawnie wykonujemy swoją pracę i osiągamy świetne wyniki, zyskujemy przekonanie, że jesteśmy dobrzy w tym, co robimy.

Kiedy zastanawiamy się, czy jesteśmy pewni siebie, warto zastanowić się – w jakim obszarze. Mogę być pewna siebie w życiu zawodowym, a już nie w kwestii przygotowywania domowych posiłków. Inaczej mówiąc – mogę być dobra w swojej pracy, ale jednocześnie być kiepską kucharką. Wiarę w siebie mamy w tych obszarach, w których czujemy się dobrzy.

Zupełnie inaczej jest z poczuciem własnej wartości, które tak naprawdę oznacza nasz stosunek do samego siebie – subiektywny, nieodnoszący się do oceny naszego działania. To przekonanie, że jestem wartościowym człowiekiem nawet wtedy, gdy nie pełnię żadnych ról, nie osiągam żadnych sukcesów.

Jeśli nie masz prawdziwego poczucia własnej wartości, to niezależnie od swojej pozycji i umiejętności zawsze będziesz czuć, że czegoś ci brakuje – pisze Jesper Juul. Według niego poczucie własnej wartości jest nam niezbędne, by móc czuć się ze sobą dobrze.

Tak jak w przypadku budowania pewności siebie potrzebna jest rzeczowa informacja z zewnątrz, tak w budowaniu poczucia własnej wartości ważna jest nasza wiedza na swój własny temat. Zdarza się, że nasza opinia na własny temat tak naprawdę jest czyjąś opinią, ponieważ nie poznajemy samych siebie. Jak możemy to zrobić? Pytaj siebie, jak się czujesz, jakie emocje odczuwasz, co wywołało Twój nastrój w danym momencie. Zadawaj sobie pytania, z czym się dobrze czujesz, a z czym nie. Ważne jest, by spoglądać na siebie życzliwie. Tylko w ten sposób będziemy w stanie polubić siebie samych. Budowanie poczucia własnej wartości jest długoterminowym procesem. W zasadzie pracujemy nad nim całe swoje życie.

Być może będzie to dla Ciebie zaskakujące, ale budowanie pewności siebie w zakresie macierzyństwa jest analogiczne do budowania jej w posługiwaniu się językiem obcym. Trudno wymagać od siebie, że wraz z pojawieniem się dziecka na świecie będziesz pewna tego, co robisz i w jaki sposób. Prawdopodobnie zmiana pieluszki zajmie Ci początkowo więcej czasu niż mamie, która zmieniła ich już setki. Płacz noworodka może być dla Ciebie niezrozumiały, a często nawet z tego powodu frustrujący. Jednak z czasem poznasz swoje dziecko lepiej i będziesz wiedziała, jakie potrzeby w danym momencie sygnalizuje. Pewność siebie zdobywamy między innymi przez uczenie się na błędach, a więc sprawdzanie, co nie działa, a co sprawdza się dobrze w przypadku naszej rodziny. Niepewność jest wpisana w doświadczenie macierzyństwa. Pamiętaj również, że nie ma jednego schematu, według którego powinny przebiegać opieka nad dzieckiem czy też jego wychowanie. Nie ma takiej drugiej osoby jak Ty, nie ma takiej drugiej osoby jak Twoje dziecko. Wasza rodzina jest niepowtarzalna. Dlatego zawsze warto obserwować, co sprawdza się w innych rodzinach, lecz nie warto brać tej za pewnik tego, że u Was dane metody czy rozwiązania na 100% się sprawdzą. Tylko próbując, działając, odrzucając nietrafione sposoby, jesteś w stanie nabierać coraz więcej pewności i zdobywać zaufanie do siebie w roli mamy.

Jesteś ciekawa, jak możesz pomóc sobie w budowaniu pewności siebie? Oto kilka pomocnych wskazówek, które możesz wcielić w życie od zaraz. Istotą jest zwracanie uwagi na realia zamiast utykania w samokrytyce i zwątpieniu.

1. Życzliwe otoczenie

Najlepiej się uczymy, kiedy jesteśmy odprężeni i czujemy się swobodnie. Niestety młodzi rodzice często słyszą krytyczne uwagi pod swoim adresem – zwykle pod postacią rad, jak powinni robić coś inaczej. Znajdź wokół siebie osoby, które patrzą na Ciebie życzliwie, bez osądzania, są gotowe odpowiadać na Twoje pytania, ale nie narzucają się ze swoimi rozwiązaniami. Kiedy jesteś pełna zwątpienia i niepewności, nie ryzykuj spotkania z osobą, która ma zwyczaj pouczania Cię i dawania do zrozumienia, że wszystko wie lepiej – to spotkanie w żaden sposób nie wzbogaci Twojego macierzyństwa ani relacji z dzieckiem. Lepiej posłuży Ci spotkanie z koleżanką, która ma dystans do siebie i potrafi uczciwie opowiadać, z jakimi trudami rodzicielstwa sama się spotkała i jak sobie z nimi radziła.

2. Kontakt z realnym obrazem macierzyństwa i rodzicielstwa

Poszukuj prawdziwych informacji, nie wyidealizowanych wizerunków macierzyństwa. To, co widzisz na zdjęciach w serwisach społecznościowych, to krótkie, często specjalnie zaaranżowane momenty prezentujące uroczy i wzruszający obraz macierzyństwa. W kadrze nie mieszczą się zniecierpliwienie, konflikty pomiędzy członkami rodziny, zmęczenie i podkrążone oczy. Czasem trudno uwierzyć, że to też ma miejsce w życiu osób znanych z mediów, bo takie zdjęcia nie docierają do odbiorców.

Warto więc zaglądać w takie miejsca, gdzie rodzice tacy jak Ty dzielą się doświadczeniami ze swojego niekoloryzowanego życia – tym, jak czasem nie wiedzą, za co się zabrać, bo wydaje im się, że jest tak dużo do zrobienia, a dzień taki krótki; tym, że są pełni zwątpienia dotyczącego tego, jak karmić dziecko, bo opinie specjalistów są sprzeczne; tym, jak niepotrzebnie posprzeczali się z partnerem z powodu brudnej szklanki w zlewie.

3. Nieudane próby to zwykła lekcja życia z dzieckiem

Budowanie pewności siebie wymaga czasu, nie da się tego procesu przyspieszyć. Oznacza ono znajdowanie się w coraz to nowych sytuacjach i zdobywanie nowej wiedzy. Podczas wizyty lekarskiej dowiedziałaś się, że te zmiany na skórze, na które nie zwróciłaś dużej uwagi, oznaczają alergię? Właśnie nauczyłaś się czegoś nowego! Próbujesz uspokoić dziecko od godziny, mąż chwycił je inaczej i uspokoiło się w 5 minut? Świetnie! Znów dowiedziałaś się czegoś nowego! Od tygodnia dziecko jest płaczliwe i napięte, a dziś przyjaciółka zauważyła, że przecież tydzień temu zaczęłaś mu podawać kalafior, więc to może być przyczyna złego samopoczucia dziecka? Właśnie tak nabywa się kompetencje rodzicielskie – będąc otwartym na nową wiedzę! W rodzicielstwie nie ma dnia, żeby się czegoś nowego nie dowiedzieć – zamiast karcić się za to, że się czegoś nie wiedziało, lepiej skorzystać z tej lekcji i działać w przyszłości w oparciu o nowe informacje.

4. Budowanie realnych oczekiwań

Sprawdzaj realia – czy to, co zamierzasz, ma szanse powodzenia. Jeśli dzień po dniu wyobrażasz sobie, że troskliwie zaopiekujesz się dzieckiem, dbając o wszystko, czego ono potrzebuje, a jednocześnie posprzątasz mieszkanie, ugotujesz obiad dla reszty rodziny i jeszcze zrobisz sobie maseczkę i potem poćwiczysz, a nigdy jeszcze nie udało Ci się zrealizować tego planu, przez co kolejne dni kończysz z frustracją, spójrz na swoje zamierzenia bardziej realistycznie. Zauważ, że cały ten plan nie mieści się w jednej dobie, chociaż obiecująco wygląda w Twoich wyobrażeniach, i przyjmij do wiadomości, że trzeba go zmienić. Na podstawie swojego doświadczenia planuj mniej, ale bardziej realistycznie. To, że nie udaje Ci się zrealizować tego, co zamierzałaś, nie jest informacją o tym, że kiepsko sobie radzisz, tylko że rodzicielstwo wymaga więcej energii, niż się wydaje, a każdy dzień obfituje w nieoczekiwane wyzwania.

5. Świętowanie małych sukcesów

Świadomie kieruj swoją uwagę w stronę tego, co Ci się dzisiaj udało, z czego jesteś zadowolona. Nasz umysł jest wyczulony na to, co niedokończone, na to, co jest do zrobienia, na niedociągnięcia. Niestety może nam się przez to wydawać, że nic nam się nie udaje, wszystko mnie przerasta czy z niczym nie daję sobie rady. Zamień to na mówienie o faktach: Byliśmy dziś tyko na krótkim spacerze, za to sprzątnęłam łazienkę. Nie posprzątałam kuchni, ale wreszcie się wyspałam, bo skorzystałam z drzemki dziecka i też poszłam spać – mam lepszy humor i więcej energii. Miałam nadzieję, że dziś poćwiczę, ale zamiast tego czytałam córce książeczki – to były przyjemne chwile. Strasznie nie lubię czytać dziecku, bo mnie to nudzi, za to uwielbiam wieczorne szaleństwa w wannie – to jest nasz bardzo dobry czas razem. Zauważaj to, co w ciągu dnia poszło tak, jak chciałaś, lub lepiej, doceń, że potrafisz to robić.

Pamiętaj, że działania każdego z nas są bardziej efektywne, jeśli jesteśmy w dobrej formie fizycznej. Choć na pierwszy rzut oka nie jest to oczywiste, dbanie o sen, posiłki i nawodnienie to konieczny fundament budowania pewności siebie w wymagającej roli rodzica. Nawet jeśli mamy różne kompetencje, bez wypoczynku i dobrej formy fizycznej nie będziemy w stanie ich wykorzystać, bo zabraknie nam energii. Posiłek i sen to paliwo dla naszego organizmu – nie możemy o nich zapominać.